Przy okazji - niedawno kolega dał mi przejechać się swoim Land Roverem Discavery po starej piaskowni. Niesamowite, co ta maszyna potrafi. Reduktor, blokady, opony terenowe i pojedzie po wszystkim. Ech, mieć takiego potworka byłoby fajnie.
Piszesz o 1:1 ?
Tu na forum, nie jeden realizuje swoje marzenia o dużym aucie, po przez skalę mikro .... wydając na to hobby tylko nieco mniej
No niby tak, tylko proporcjonalnie do wydatków i skali frajdy jakby też nieco mniej, tak 1:10 Zresztą, mnie bardziej bawi budowanie niż jeżdżenie. Ale to pewnie też częste na forum.
coś jeszcze byłoby mi potrzebne z mechaniki do podwozia? Ewentualnie zastanawiam się nad tymi linkami, czy nie wystarczyłoby kupić samych końcówek a linki zrobić z pręta gwintowanego M3, jak zrobiłem we Wranglerze zmieniając rozstaw osi.
Wiesz co, nie miałem przyjemności z oryginałami ale te części wyglądają naprawdę bardzo dobrze. Mostów jeszcze nie rozkręcałem, ale patrząc na obróbkę elementów całość jest raczej wysokiej jakości.