Aaaaleeee się dowiedziałem. Haha
No domyślam się, że układ skrętu nie znajduje się za tylnymi amortyzatorami.
Suwnica to może by była, jakbyśmy rozmawiali o budowie jakiegoś dzwigu, a nie modelu.
Liczyłem (ja i na pewno ci którzy się zastanawiają nad kupnem) na fotkę z bliska a nie strzałkę, która mówi "o gdzieś tutaj".
Zazwyczaj w modelach nie smaruje się niczego w układzie skrętu. Może wystarczy jakaś podkładka żeby rozsunąć elementy?
Dawaj fotkę z bliska. Zrobienie jej zajmie mniej czasu niż wrysowanie strzałki
Tak się dzisiaj zastanawiałem i nurtuje mnie prędkość modelu. Jeśli jakby1:10 to jeśli model osiąga 40km /h to w realu ile by jechał? 400km/h???
[
Noszę się z zamiarem kupna gimbala z Chin. Kupował ktoś może i poleci jakiś fajny? Budżet do 400zł.
Ok po kolei, bo sporo się tego zebrało ostatnimi czasy, i więcej na fejsie działałem niż na forum, a chciałbym mieć ciągłość w historii modelu.
Po pierwsze silnik. Przepalam, upalam zacieram. Dymi się z niego po ostrej jeździe więc jego żywot pewnie niebawem dobiegnie końca. W związku z tym poczyniłem pewne kroki, żeby zrobić model niego bardziej "skalowy" :P Wiadomo 35km/h x 10 = 350km/h co jak na auto terenowe demon... Fajna zabawa, ale jak spalę silnik wrzucam coś pół na pół trialowego, aby się to tak nie grzało, i jednocześnie aby model jechał szybko, gdy potrzeba szybko (25km/h) i wolno gdy trzeba bedzie coś przepełznąć)
Co do pełzania. WL toys, ma plastikowy dyfer, wiec pobrałem tylny wał z mojego pierwszego rozbebeszonego modelu FY-01. Zamontowałem i zadowolony włączam, a tu zonk. Most w FY kręci się w inną stronę niż w WLtoys:P Serio wyglądają identycznie, ale kręcą się odwrotnie. I tak przednie koła kręciły mi się w przód a tylne w tył:) No to rozebrałem dyfer i patrze co tu zrobić. BYł tam taki kawałek plastiku, że nie dało się odwrócić dyferencjału. Zeskrobałem ten plastik i odwróciłem dyferek złożyłem do kupy i działą.
Kolejna sprawa:
Z obserwacji widzę, że w WL toys jest inny atak niż w klasycznym FY, którego miałem, zęby są wyższe i chyba moduł zębatki inny. Dzisiaj robiąc mu serwis zauważyłem, że komora napędu jest sucha jak wiór. Zastanawiam się czy nie zrobić tam otworu aby dodać raz na jakiś czas smaru do przekładni. Powinno to lepiej chodzić i jednocześnie zmniejszyć zużycie zebatek. Taka a`la kalamitka.
W wolnej chwili chcę także zajrzeć w przedni dyfer i zobaczyć czy zębatki od przedniego dyfru da się wymienić na metalowe z FY.
Efekt? Mam teraz tylny wał na metalowym zablokowanym dyfrze od FY-01, a przedni z odblokowanym dyferencjałem na plastiku oryginał.
Ostatni pomysł, to już takie gdybanie. Jakby założyć mu jeszcze większe koła o średnicy 11cm na przykład (teraz ma 10cm) to byłby jeszcze wyższy, do tego silnik trialowy i wyszedłby niezły pełzak:)
Załączniki
amorki zalane olejem, przeciekają. Wymontowałem je narazie i oczyściłem przód z syfu
susza w napędzie - Warto to nasmarować smarem do przekładni?
Rozebrany dyferencjał FY - po lewej na dole widać pozostałości wypustki plastikowej. Teraz może być założony dyferencjał od inne mańki
Pojawiła się klatka na pakiet i obudowa ze spienionego PCV. Do tego będzie jeszcze oświetlenie z tyłu i skalowe dodatki na pakę.
Załączniki
przepraszam za ostrość;/
Ciekawie zmieniła się bryła auta. Taki hathback się zrobił.
Zabudowa dla pakietu, i bagażnik dla koła zapasowego. Jeszcze nie zbudowałem mocowania koła, ale tylko na tyle miałęm czas. Łączenie to łuki z przewodów. Chciałem, aby do łatwo zdejmowało się i aby był szybki dostęp do pakietu.
A nie myślałeś dać takich małych zawiasów zamiast tych łuków z kabelków i chyba sznurka?
Takie zawiasy w brico/castoramie i innych merlinach to kosztują grosze a ładnie by to wyglądało jakbyś dał od spodu.
pozdr
Do smarowania zeby syfu nie zbieralo kup suchy teflon w spryu jest mega śliski i nie lapie piachu, smaru w zebatki podobno nie wolno bo zuzywają sie szybciej ale lepsi mnie poprawią
Fajne modyfikacje Mikołaj dał mi taką zabawkę, bo byłem grzeczny w tym roku, ale wyjeździłem dopiero 3 oryginalne pakiety (po 10-12minut), prosto tym też nie umiem jeździć, ale frajdę mam niesamowitą! Jak na niecałe 300 zł to uśmiechałem się przez cały czas jazdy. Specjalnie wybrałem ten model, żeby nie wydawać kasy na modyfikacje, tylko po prostu jeździć, ale już bym coś zmienił, tak samo jak Ty hehe
Wczoraj dotarły do mnie pakiety 4 sztuki i jak córka zaśnie, to biorę herbatę w termos i jadę na testy, bo mam śniegu troszkę na podwórku.
zębatki od Lego robią robotę 
