Ogólnie pomysł na taką budowę przyszedł znienacka. Sprzedałem swoje MSTki i zakupiłem Axiala. Początkowo miała być Toyota LC80, ale że nie mogłem sprzedać karoserii Jeepa Cherokee XJ, to uznałem, że może z nią coś podziałam. I tu się zrodziła idea zrobienia Comanche'a. Kto wie jak są zbudowane chińskie karoserie Jeepów ten wie, że są skręcane. No tak - tył poszedł w odstawkę, a cały front zacząłem modyfikować, co zobaczycie sobie na zdjęciach. Mogło wyjść lepiej, ale nie jestem takim artystą jak niektórzy koledzy z forum.
(Pozdrawiam fachmistrzów!)Jak już się uporałem w pewnym stopniu z karoserią, to wziąłem się za zabudowę. No i tu też miałem sporo kombinowania, również wyszła jak wyszła, ale wydaje mi się, że aż tak źle nie jest (jak na moje umiejętności). Z początku miała być super detalowa - czyli otwierane drzwi, wnętrze ładne, ale porzuciłem ten pomysł, bo jednak nie jeździć modelem od jakichś dwóch czy trzech miesięcy, to trochę katorga.
Wnętrze do kabiny będzie, macie również załączone zdjęcia. Będzie również jeszcze bardziej rozbudowane, ale na razie wrzucam to, co mam. I teraz (może) ktoś się zastanawiać czemu robię garaż, kiedy model jest prawie skończony. Ano dlatego, że nauczyłem się na poprzednich "projektach", że jak czymś się pochwalę na początku, to pewnie potem tego nie skończę. Stąd Comanche był trochę w ukryciu.
Pytajcie, komentujcie, fajnie poznać opinię innych, a nie tylko brata, który ciągle zachwala moją pracę. Dodam, że mogłem pójść na łatwiznę i kupić już gotowego Comancha z Aliexpress. Problem w tym, że jest to "wierna" kopia, tylko przerobiony front z dokładką tylnej ścianki z szybą. Bez charakterystycznej przedłużki z atrapami wlotów powietrza na bokach.
W jakichś osiemdziesięciu procentach spienione PCV, a reszta to hips. Różnej grubości.
