Kurcze, wczoraj na treningu badmintona szczeliło mi coś w łydce. Najprawdopodobniej naderwałem mięsień Noga spuchnięta, mam spory problem z chodzeniem, a nawet ze staniem. Zobacze jak będzie pod koniec dzisiejszego dnia. Na razie wygląda na to, że muszę zrezygnować z udziału w zawodach. Strasznie mi szkoda... Jak tylko będzie cień szansy na jakie-takie funkcjonowanie w terenie to przyjadę.
wojtek9000 pisze:Kurcze, wczoraj na treningu badmintona szczeliło mi coś w łydce. Najprawdopodobniej naderwałem mięsień Noga spuchnięta, mam spory problem z chodzeniem, a nawet ze staniem. Zobacze jak będzie pod koniec dzisiejszego dnia. Na razie wygląda na to, że muszę zrezygnować z udziału w zawodach. Strasznie mi szkoda... Jak tylko będzie cień szansy na jakie-takie funkcjonowanie w terenie to przyjadę.
Wojtek odstąpię ci swoje krzesełko, a do transportu to na pewno znajdzie się pomocna dłoń między innymi moja. Pablo też o kulach na WWW u Przema przyjechał.
wojtek9000 pisze:....... Na razie wygląda na to, że muszę zrezygnować z udziału w zawodach. Strasznie mi szkoda... Jak tylko będzie cień szansy na jakie-takie funkcjonowanie w terenie to przyjadę.
Jakby coś, to będę pomykał w sobotę rano na Jurę A4 przez Brzesko - Kraków i mam miejsce :W
wojtek9000 pisze:Kurcze, wczoraj na treningu badmintona szczeliło mi coś w łydce. Najprawdopodobniej naderwałem mięsień Noga spuchnięta, mam spory problem z chodzeniem, a nawet ze staniem. Zobacze jak będzie pod koniec dzisiejszego dnia. Na razie wygląda na to, że muszę zrezygnować z udziału w zawodach. Strasznie mi szkoda... Jak tylko będzie cień szansy na jakie-takie funkcjonowanie w terenie to przyjadę.
Wojtek odstąpię ci swoje krzesełko, a do transportu to na pewno znajdzie się pomocna dłoń między innymi moja. Pablo też o kulach na WWW u Przema przyjechał.
Pablo w gipsie pomykał po wydmach oczywiście z asekuracją ale dał radę
Dziekuję Wam Koledzy! :W
Naprawdę bardzo mnie kusi, żeby mimo wszystko spróbować. Zdecyduję wieczorem bo teraz jest "niezafest".
Co do transportu... jaruso13 - wielkie dzięki! Z treningu udało mi się wrócić autem o własnych siłach. Teraz niestety boli bardziej. Jakby co napiszę na PW wieczorem.
No to ja spróbuję jutro rano do Was dokuśtykać. Chyba przed 9 nie zaczniecie... (???)
Czy można prosić na PW jakiś numer telefonu coby się odnaleźć na miejscu? Dzięki :W